Obiad z lodów

Zwykły wpis

Pierwszy od dłuższego czasu nieremontowy dzień weekendowy się w końcu nam przytrafił. Zalegliśmy sobie beztrosko przed telewizorem, racząc się odmóżdżającą telewizją weekendową, nie mając nawet żadnych wyrzutów sumienia na tym tle. Przerywaliśmy ten proceder jedynie na przyjemności. A to późne śniadanie, a to kawka, lampka wina, kocyk na nogi i mruczący Kot pod rękę. Po paru godzinach lenistwa odczuliśmy potrzebę konsumpcyjną, bliżej niesprecyzowaną. Z poziomu kanapy zaczęłam przywoływać w pamięci zawartość lodówki. Musztarda? Nie. Pomidor? Nie. Niezidentyfikowana zawartość słoika na górnej półce? Zdecydowanie nie. Hmmm… A czy przypadkiem przy ostatnim przeglądzie zamrażalnika nie wpadły mi w oko lody? Coś mi się majaczyło, że tak. 

Z miejsca nabraliśmy ochoty na zimną gąłkę lodów pod kolejny kubek gorącej kawy. Myśl ta zmotywowała mnie na tyle, że aż podniosłam się z kanapy i podreptałam ku lodówce. Rozpoczęłam przekopywanie szuflad zamrażalnika i bingo! Lodowe pudełko zaiste tam było. I już był w ogródku, już witał się z gąską, gdy wtem nagle… czar prysł po otwarciu pudełka.

Rzekome lody okazały się być zamrożoną solidną porcją kurek, które zapewne od mej Madre dostałam, schowałam, zapomniałam. Rozczarowanie związane z brakiem lodów szybko ustąpiło radości wielkiej z cudownego odnalezienia  kurek wynikłej. I pomysł na ich wykorzystanie od razu się zmaterializował.

Kurkom pozwoliłam rozmrażać się na patelni w oparach podsmażonej cebuli.

W międzyczasie polędwiczki wieprzowe pokroiłam na mniejsze kawałki, popieprzyłam, ze wszystkich stron obsmażyłam.

Mięso dorzuciłam do grzybów, podlałam bulionem i pozwoliłam mu się dusić pod przykryciem na wolnym ogniu do miękkości.

Pod koniec zdjęłam pokrywkę, zwiększyłam ogień i pozwoliłam połowie płynu odparować. Ubytek uzupełniłam śmietanką.

Hmmm… Pyszności. Obowiązkowo z natką pietruszki.

2 responses »

Masz coś do powiedzenia? Nie krępuj się!:

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s