Sami wiecie jak to czasem bywa – doba ma za mało godzin, tydzień za mało dni, a lista rzeczy do zrobienia na już pęka w szwach. Jak to mówią – panie kierowniku, zapieprz taki, że nie ma kiedy taczki załadować. Kot chodzi niedogłaskany od tygodnia, książki do przeczytania się piętrzą, zapasy w szafkach się kurczą, bo nie ma kiedy ich uzupełnić. O ile normalnie za sprawą spiżarnianych zapasów mogłabym spokojnie przetrwać miesiąc oblężenia bez wychodzenia z domu, to teraz jestem co najwyżej na kilkudniowy konflikcik zbrojny przygotowana.
Ta sytuacja wymaga dodatkowej kreatywności w gotowaniu. Potrawy ekspresowe trzeba przygotowywać jeszcze szybciej. Ostatnio naszło mnie na coś słodkiego. Miałam kawałek ciasta francuskiego i 5 minut. Za mało by rozgrzać piekarnik i zrobić np. rożki z jabłkami. Ale potrzeba matką wynalazku. Zaeksperymentowałam z efektem pozytywnym i niniejszym się dzielę tym efektem.
Na patelni skarmelizowałam cukier w maśle.
Wrzuciłam kawałki ciasta francuskiego.
Poczekałam aż urośnie nasączając się karmelową masą.
Zjadłam prawie w pośpiechu. Prawie, bo te chrupiące puchate poduszeczki zmuszają do porozkoszowania się urokami życia. Dobry, prosty przerywnik w pędzącej rzeczywistości.
Sądzę, że obtoczenie francuzików w sezamie byłoby dobrym pomysłem. Przyprawienie karmelu np. cynamonem albo tymiankiem mogłoby dać ciekawy efekt. Wersja z chilli mogłaby być niezła. Chrupkość francuzików fajnie konstrastowałaby też z jakimś śmietankowym kremem / musem. Pomysł jak najbardziej do rozwinięcia.
Świetny pomysł! Muszę to zrobić niedługo :)
ooo! mniam!
Mi nic nie wyszło, spaliłam tylko patelnię >:O. A wygląda smacznie bardzo.
uuu, nie dobrze… może dałaś troszkę za mało masła? Ponadto, ja smażyłam drania na patelni teflonowej, na niewielkim ogniu, więc nim by się coś zaczęło przypalać, zdążyłabym zainterweniować – może w tym rzecz?
Swoją drogą przypomina mi to ciastka sprzedawane na Krymie – ciasto francuskie w miodzie, chyba nazywa się to pachła, ale tego nie jestem pewien. Smakowało bardzo dobrze. (Btw. bardzo fajny blog :-) )
Zapraszam częściej :-)